niedziela, 7 kwietnia 2013

Pielęgnacja włosów: podsumowanie 01-07.04



Cześć!
W tym tygodniu za bardzo nie miałam czasu na siedzenie z maskami i olejami na głowie, ale postarałam się chociaż jeden dzień poświecić na olej ;) Jak widzicie tabelka się zmieniła.. wiem, mówiłam, że ostatnia wersja jest tą ostateczną. A jednak coś mi nie pasuje. Może z czasem wyprodukuję tabelkę z której w pełni będę zadowolona. Póki co, postawiłam na skróconą wersję ze szczegółowym opisem pod tabelką. 
Hi! 
This week I did not have too much time to sit with masks and oils on the head, but I tried to have at least one day for oil;) As you can see table has changed .. I know I said that the last version is the final. But something did not fit. Maybe over time I will produce a table from which I will be pleased. Until then, I made a short version of the detailed description under the table.



  • PONIEDZIAŁEK / MONDAY
Szampon / Shampoo: Timotei Złote Refleksy / Timotei Gold Reflections.
Maska / Mask: Kallos Vanilla.
Spray: Artiste Keratin.

  • WTOREK / TUESDAY
Nic / Nothing.

  • ŚRODA / WEDNESDAY
Szampon / Shampoo: Timotei Złote Refleksy / Timotei Gold Reflections.
Maska / Mask: Kallos Creme al Latte.

  • CZWARTEK / THURSDAY
Nic / Nothing.

  • PIĄTEK / FRIDAY
Olej / Oil: Kokosowy Vatika / Vatika Coconut.

  • SOBOTA / SATURDAY
Szampon / Shampoo: Timorei Złote Refleksy / Timotei Gold Reflections.
Maska / Mask: Kallos Vanilla.
Inne / Other: Woda brzozowa / Birch water.

  • NIEDZIELA / SUNDAY
Nic / Nothing.



Już dwa tygodnie temu mówiłam Wam, że zmienię coś w mojej pielęgnacji.. i co? NIC. Wielki leń ogarnął mnie na ten czas. Tak więc dzisiaj nic nie obiecuje i nic nie zapowiadam. Postaram się pamiętać częściej a efekty zobaczymy za tydzień. 
Just two weeks ago I told you that I will change something in my hair care .. and what? NOTHING. Great lazy engulfed me in this time. So today no promises and no fortells. I'll try to remember more and see results in a week.


Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. A ja to mówię sobie, że jak nic nie zrobię z włosami, to będzie siano i "jak ty się ludziom pokarzesz" i to mnie jakoś motywuje :D Chociaż za samo zabranie się do czegoś to mi się nie chce. Wolę planować w głowie. Ale cóż poradzić? Lenistwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie takie podejscie nie jest zle:) Czasem mniej znaczy lepiej. Nie ma sensu obciazac wlosow czy tracic tyle czasu na ich pielegnacje aby potem miec odwrotne efekty:)

      Usuń

Zapraszam do komentowania :)